


Dziś ok 14 wylaliśmy beton. Zamówiliśmy go już dwa tygodnie temu i dzisiaj jest! W czasie 'pomiędzy' dokończyliśmy murowanie fundamentów, rozprowadziliśmy rury kanalizacyjne i ubiliśmy piach. Jak sobie ten beton tak będzie sechł, to postaramy się ocieplić fundamenty i potem ruszamy w górę :) Już teraz niecierpliwie tuptamy nóżkami.
A jakby ktoś się bardzo intensywnie zastanawiał nad tym jakże uciążliwym pytaniem, dlaczego nasze fundamenty to jeden wielki klocek, skoro Kendra ma odrobinę cofnięty garaż (a nóż ktoś się taki zdarzy), to pospiesznie odpowiadam, iż jest to jedna z niewielu i niewielka z resztą zmiana (bez mojej wiedzy i co ważniejsze-zgody!) w projekcie. Ale już nie będę po raz kolejny i to w Internetach się na Gacha denerwować :)
Do zobaczenia, do następnego, mam nadzieję- już z etapu murów :)
Komentarze